Posty

Kulinarny weekend we Lwowie

Obraz
Jak weekend to.. Tylko we Lwowie! Lwów słynie z wielu dobrych restauracji i niepowtarzalnych oryginalnych knajp, dlatego zapraszam Was dzisiaj na moje polecenia najlepszych kulinarnych miejscówek! Oprócz tego znajdzie się kilka ,,ambitniejszych,, pozycji na mapie tego miasta, zatem to idealne miejsce na kilka dni, zarówno w mniejszym gronie, jak i w paczce znajomych, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie. Z pewnością nie będziecie się nudzić..  Zatem zacznijmy!  Restauracja Rebernia (Ribs Restaurant At Arsenal) Raj dla miłośników mięsa, ponieważ podają tu absolutnie najpyszniejsze żeberka na świecie!  Nie bez powodu sam Pan Makłowicz polecał to miejsce. Od samego wejścia ma się poczucie tego, że za chwilę dobrze tu zjemy,  patrząc na obracające się w płomieniach ognia żeberka. Siadamy przy stole, a Pani nakrywa go papierowym obrusem. Po chwili maluje markerem talerze i sztućce. Dostajemy menu. Przecież doskonale wiemy po co tu przyszliśmy, zatem zamawiamy bez większego zastanowienia dwie

Dorosłość a problemy, jak to jest w rzeczywistości?

Obraz
 Dzisiaj zabiorę Was w zupełnie inną podróż. Nie po krajach, a po moich przemyśleniach. Dokładnie to chciałam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami odnośnie dorosłości i problemów. Czy tylko mi wydaję się, że z wiekiem tracimy dziecięcą beztroskę i jesteśmy niewolnikami własnego życia? Praca, obowiązki, problemy codzienne, analizowanie ryzyka, trzeźwy umysł czuwający na każdym kroku - czy to wszystko nie pozbawia nas radości z życia? Odnoszę wrażenie, że z wiekiem nasze problemy nabierają rozmachu. A może najzwyczajniej my mamy większą wrażliwość i świadomość powagi sytuacji? Cofnijmy się kilka dobrych lat wstecz. Czasy przedszkola, czy jeszcze wszyscy je pamiętamy? Największy koszmar to leżakowanie pół godziny bezczynnie albo obawa czy Panie z kuchni znowu zrobią znienawidzony krupnik. Trauma! Na obiad mielone! No i znowu trzeba będzie kombinować - najlepiej schować pod ziemniaki. Już od małego uczyliśmy się rozwiązywać nasze problemy. Każdy na swój sposób. W podstawówce koleżank

Nasze wakacje w dobie pandemii

Obraz
       Długo długo nic.. No właśnie! Cały ten rok był cholernie szalony, pełen ograniczeń i rozczarowań podróżniczych. Przepadło nam kilka wymarzonych zaplanowanych wyjazdów m. in. Barcelona czy Sardynia. We wrześniu mieliśmy trzecią szansę wyjazdu w tym roku. Do końca nie było wiadomo czy pojedziemy i gdzie pojedziemy, ze względu na ciągle zmieniające się obostrzenia czy  aktualizowane żółte i czerwone listy danych państw. Mieliśmy zaplanowaną podróż po 6 krajach! W dobie pandemii? Oszaleliście? Po co ryzykować? Nie boicie się? Za granicę? To nie lepiej do jednego miejsca? Ja bym odpuściła.. Hmmm.. jak dobrze, że od dawna słuchamy tylko siebie tak więc, zaryzykowaliśmy, podjęliśmy wyzwanie! Pojechaliśmy autem w nasz dwutygodniowy objazdowy trip.  Nie chcieliśmy rezygnować z żadnego kraju, jednak tydzień przed wyjazem Słowenia wrzuciła nas na żółtą listę, więc niestety nie mogliśmy zostać tam na nocleg. Reszta, 5 miejsc odhaczona bez żadnych, powtarzam ŻADNYCH komplikacji! Na drogach p

Co zwiedzić będąc na Korfu? Czyli moje wielkie greckie wakacje!

Obraz
 Wybierając się na grecką wyspę - szczegółowy plan tego co chcemy zwiedzić i w jakiej kolejności, mieliśmy przygotowany już na kilka tygodni przed wylotem. Inspiracji szukaliśmy na innych blogach, instagramie i google earth. Jako, że lubimy wykorzystywać nasz czas na wyjazdach na tyle ile tylko się da, nasz plan był bardzo napięty. Oczywiście każdy może dostosować go do swoich potrzeb i rozłożyć zwiedzanie na większą ilość dni lub pominąć miejca, które mniej nas zainteresowały. My takiego pełnego zwiedzania mieliśmy tylko 4 dni. A więc zaczynamy! 1 dzień  Przylot na wyspę koło godziny 17.00 - odbiór auta, dojazd do Agios Georgios Pagon, spacer, kolacja w lokalnej knajpce i do spania - jutro zacznie się moja wielka grecka przygoda!  2 dzień Na pierwszy rzut wybraliśmy się na ruiny zamku Angelokastro - znajduje się tam punkt widokowy na Korfu. Można podjechać autem na parking przed - później dojść kawałek w górę, zajmie nam to kilka minut, ale przy wysokich temperaturach